Pozornie nie dzieje się nic. Mężczyzna jedzie pociągiem. Wygląda przez okno, za którym przesuwa się ten sam monotonny krajobraz. Kolejowa kakofonia wizualno-dźwiękowa. Mężczyzna dojeżdża do celu podróży, wysiada. Idzie aleją w kierunku jakiegoś białego domu. Staje przed nim, zawraca. Spada jeden z jesiennych liści. Mężczyzna wsiada do pociągu. Wraca do miejsca, z którego wyruszył.