Matt Devereaux (Spencer Tracy) to największy i najbogatszy hodowca bydła w całym stanie. Rancho zamieszkuje razem ze swoją drugą żoną - Indianką z plemienia Komanczów (Katy Jurado) i czterema synami, którzy w przeszłości otrzymali dość ostre i srogie wychowanie. Zwłaszcza najstarszy syn Ben (Richard Widmark) żywi do ojca szczególną urazę. Kiedy pewnego dnia, rzeki na ziemi Deveraux zostają skażone przez lokalną kopalnię węgla, w wyniku czego ginie spora liczba bydła, ranczer organizuje w odwecie najzad na kopalnię i lincz. Najmłodszy z synów Deveraux - Joe (Robert Wagner), który jako jedyny pozostał lojalny względem ojca, bierze na siebie odpowiedzialność za napad i trafia na trzy lata do więzienia. Kiedy wychodzi na wolność, szybko przekonuje się, że rodzinny dom, który opuścił bardzo się zmienił...